Fanfare Quest: Różnice pomiędzy wersjami
m (Wrzucenie w gotową ramkę) |
|||
Linia 7: | Linia 7: | ||
| lvl = - | | lvl = - | ||
| dangers = [[Troll]]s | | dangers = [[Troll]]s | ||
− | | legend = ... | + | | legend = Carlin, miasto położone na północnym zachodzie kontynentu. Oprócz wielu zabudowań, tawern, przydomowych zakładów znajduję się tam również niewielki cmentarz. Chowani są na nim okoliczni mieszkańcy, oraz wojownicy którzy polegli w walkach stoczonych na tych terenach. Istnieje legenda, iż w podziemiach grobowca znajduję się tajemniczy przedmiot ukryty w skrzyni przez jednego z wartowników miasta. Nikt do końca nie wie co to może być, gdyż pomieszczenie ze skrzynią jest zamknięte. Ci, którzy pamiętają strażnika opowiadają o nim różne historie. Oto jedna z nich którą usłyszałem od pewnego starca. |
+ | |||
+ | ''A, to nicpoń jeden! Był trochę, hmm.. jakby to powiedzieć – nierozgarnięty. Miał chłopak zamiłowanie do muzyki. Niejednokrotnie zamiast strzec bram miasta włóczył się gdzieś i grał na jakiś dziwacznych instrumentach. Łaził często po cmentarzu grając i śpiewając skoczne piosenki. Jak się królowa o tym dowiedziała od razu go wyrzuciła ze służby. Dobrze mu tak!! Narażał tylko nasze bezpieczeństwo. Od tamtej chwili już go nie widziałem.'' | ||
}} | }} |
Wersja z 13:08, 10 wrz 2006
Znany również jako: | - |
Nagroda: | Fanfare |
Lokacja: | Cmentarz koło Carlin |
Wymagany poziom: | - |
PACC: | Nie |
Potwory, które można napotkać po drodze: | Trolls |
Legenda: | Carlin, miasto położone na północnym zachodzie kontynentu. Oprócz wielu zabudowań, tawern, przydomowych zakładów znajduję się tam również niewielki cmentarz. Chowani są na nim okoliczni mieszkańcy, oraz wojownicy którzy polegli w walkach stoczonych na tych terenach. Istnieje legenda, iż w podziemiach grobowca znajduję się tajemniczy przedmiot ukryty w skrzyni przez jednego z wartowników miasta. Nikt do końca nie wie co to może być, gdyż pomieszczenie ze skrzynią jest zamknięte. Ci, którzy pamiętają strażnika opowiadają o nim różne historie. Oto jedna z nich którą usłyszałem od pewnego starca. A, to nicpoń jeden! Był trochę, hmm.. jakby to powiedzieć – nierozgarnięty. Miał chłopak zamiłowanie do muzyki. Niejednokrotnie zamiast strzec bram miasta włóczył się gdzieś i grał na jakiś dziwacznych instrumentach. Łaził często po cmentarzu grając i śpiewając skoczne piosenki. Jak się królowa o tym dowiedziała od razu go wyrzuciła ze służby. Dobrze mu tak!! Narażał tylko nasze bezpieczeństwo. Od tamtej chwili już go nie widziałem. |