Black Knight Quest: Różnice pomiędzy wersjami
Powerman94 (dyskusja | edycje) |
m |
||
| Linia 3: | Linia 3: | ||
| name = Black Knight Quest | | name = Black Knight Quest | ||
| aka = BK Quest | | aka = BK Quest | ||
| − | | reward = | + | | reward = Pełen spoiler znajdziesz na oficjalnej Supported Fansite - Tibia.pl. Klikając w odnośnik poniżej: |
| + | '''UWAGA!!! Nigdy nie klikaj w odnośniki które prowadzą do innych stron niż Tibia.com , Tibia.pl lub pozostałych Supported Fansite's.''' | ||
| + | |||
| + | [http://tnij.com/spoiljpg http://Tibia.pl/quest_pokaz/Black_Knight] | ||
| location = Okolice [[Venore]] | | location = Okolice [[Venore]] | ||
| lvl = 50 | | lvl = 50 | ||
Wersja z 18:33, 10 lut 2009
| Znany również jako: | BK Quest |
| Nagroda: | Pełen spoiler znajdziesz na oficjalnej Supported Fansite - Tibia.pl. Klikając w odnośnik poniżej:
UWAGA!!! Nigdy nie klikaj w odnośniki które prowadzą do innych stron niż Tibia.com , Tibia.pl lub pozostałych Supported Fansite's. http://Tibia.pl/quest_pokaz/Black_Knight |
| Lokacja: | Okolice Venore |
| Wymagany poziom: | 50 |
| PACC: | Nie |
| Potwory, które można napotkać po drodze: | Slime(jesli drzwi będą otwarte), Skeleton, Wyvern, Beholder, Black Knight. |
| Legenda: | Po świecie krąży wiele legend. Jedna z nich mówi o Czarnym Rycerzu który żyje gdzieś w podziemiach kontynentu. Wielu śmiałków próbowało się z nim spotkać. Z ich opowiadań wynika, że jest to bardzo silny i potężny wojownik. Ci, którym udało się wygrać pojedynek z Czarnym Rycerzem opowiadają, o miejscu w którym przyszło im stoczyć walkę
-Była to dość spora jaskinia. W jej wnętrzu było dużo ognia który dawał światło. Z początku nie wiedzieliśmy że to tu przyjdzie nam się z nim zmierzyć. Podczas wedrówki głównie walczyliśmy z Beholderami. Nie spodziewaliśmy się ze w tej grocie czeka nas coś gorszego. - Pamiętasz? Tam w środku jaskini również były Beholdery. - Tak, pamiętam . Były Beholdery oraz inne nieumarłe potwory. - A na dole jaskini stał w czarnym stroju rycerz. Walka z nim trwała długo, ale było warto...
|
