Skocz do: Nawigacja, szukaj
(może to skończe, narazie 2 rozdział dokonczylem ( wzoruje się na tlumaczeniu z tibia.pl oraw na oryginale))
Linia 34: Linia 34:
 
Moce boskich związały się w ogromną moc potężniejszą, nic cokolwiek, co do tej pory istniało. Zaczęła się krystalizować w nicości w ogromną spiralę. Wyżej i wyżej się wspinała, tworząc trwałe punkty zaczepienia, dążąc do egzystencji. I w taki sposób kryształowa kolumna czasu rosła i odtąd była niezruszonym centrum kreacji.
 
Moce boskich związały się w ogromną moc potężniejszą, nic cokolwiek, co do tej pory istniało. Zaczęła się krystalizować w nicości w ogromną spiralę. Wyżej i wyżej się wspinała, tworząc trwałe punkty zaczepienia, dążąc do egzystencji. I w taki sposób kryształowa kolumna czasu rosła i odtąd była niezruszonym centrum kreacji.
  
Jednak w kulminacyjnym punkcie tworzenia Zathroth związał swe destrukcyjne moce tworząc broń, którą cisnął z największą mocą, jaką potrafił w samo serce Tibiasuli, której istnienia nie chciał znosić już więcej. Ponieważ boskość była osłabiona tworzeniem, i nie spodziewała się ataku, śmiertelny atak spenetrował samo centrum jej istnienia i zniszczył ją.
+
Jednak w kulminacyjnym punkcie tworzenia Zathroth związał swe destrukcyjne moce tworząc broń, którą cisnął z największą mocą, jaką potrafił w samo serce Tibiasuli, której istnienia nie chciał znosić już więcej. Ponieważ boskość była osłabiona tworzeniem, i nie spodziewała się ataku, śmiertelny atak spenetrował samo centrum jej istnienia i zniszczył ją, a z jej mistycznego ciała wyłoniły się żywioły ognia, wody, ziemi i powietrza i wylądowały u podstawy kolumny czasu.
 
+
Uman i Fardos dowiedziawszy się o zdradzie Zathora starali się podtrzymać ulatniającą się egzystencje Tibiasuli, jednak ta przepływała przez ich palce. Gdy już wszystko wydawało się być straconym, postanowili zakląć ciało Tibiasuli w kolumnie czasu. Widząc ich starania Zathor począł się głośno śmiać, czym zaprzepaścił swoją jedyną szanse na poznanie tajemnicy stworzenia. Mimo usilnych prób Umana i Fardosa nie udało się złączyć żywiołów jedną potężną nić, jednak żywioły dały początek prawdziwemu stworzeniu.
Żywioły ognia, wody, ziemi i powietrza rozproszyły się z jej harmonii i wylądowały u podstawy kolumny czasu.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
  
 
==Narodziny Żywiołów==
 
==Narodziny Żywiołów==

Wersja z 19:25, 3 paź 2009

Genesis Tibii, czyli historia powstania świata, jego mitologia, została oryginalnie napisana przez Knightmare'a dla Tibia.com. Poniżej prezentujemy jej tłumaczenie.


Poniższe 2 pierwsze rozdziały są tłumaczeniem starej wersji Genesis. Należało by to przetłumaczyć ponownie. Ktoś chętny?


Przebudzenie Bogów

Na początku była tylko otwarta próżnia.

Była wszędzie i nigdzie.

W tą nicość wkroczył Fardos, twórca, oraz Uman Zathroth, tworząc magię. Nikt nie wie skąd się wzięli i czy zawsze istnieli budząc się teraz z długiego snu nieskończoności.

Fardos był przepełniony potrzebą tworzenia i dawania życia. Zstąpił w istnienie i rozpoczął natychmiast swój akt tworzenia, ponieważ był bardzo kreatywny i zniecierpliwiony. Jego boskie moce powstały z niego i zaczęły tworzyć, formować.

Jednak cała jego praca wyślizgiwała mu się z rąk i była pełna niedociągnięć. Ani jedno zadanie nie zostało ukończone. Każdy jego pomysł pryskał nawet zanim został ukończony.

Uman Zathroth przyglądał się jego przedsięwzięciom z rozwagą, ponieważ Uman Zathroth był mądry i przepełniony mocami magicznymi i nienasyconym głodem wiedzy, zrozumienia i oświecenia. Był istotom podobną, jednakże odmienną od czystości pracy Fardosa, gdyż tajemnice i sekrety były częścią jego bytu. Uman i Zathroth były to dwa istnienia, jednakże byli jednym. Uman był jasnym, dobrym aspektem mocy magicznych. Jego był dar pracy by być cudownym. Zathroth jednakże był jego przeciwieństwem, ciemną stroną, dążył do zepsucia, próżnym celem magii, destrukcji i zbezczeszczenia. Te byty, które były dwa w jedności, obserwowały pracę swego towarzysza w nieskończoności.

Genesis1.jpg

Przez długi czas Fardos wyczerpał swe ogromne moce daremnymi czynami. W końcu poprosił swego towarzysza o wsparcie w swych staraniach. Uman przystał chętnie, jednak Zathroth, ciemny brat, odmówił. Tak więc Fardos i Uman dążyli wspólnie do stworzenia, jednakże ich próby nie zostały również nagrodzone sukcesem. Podobnie jak wcześniej, ich próby rozpadały się w nicość natychmiast po stworzeniu, a Zathroth śmiał się zadowolony.

Moc jednakże, której Uman i Fardos użyli, sączyła się w pustkę wszechświata. Nikt nie wie czy to ta moc zwabiła inny byt, czy obudziła ze snu to boskie istnienie, czy coś tajemniczego stworzyło to istnienie. Jednakże nagle kolosalne stworzenie Tibiasula powstała z nicości i zbadała pozostałe dwa boskie istnienia. Fardos i Uman przywitali Tibiasulę jako ich siostrę i podziwiali ją, gdyż była doskonałym zjednoczeniem żywiołów. Zathroth jednakże był przepełniony cichą nienawiścią, i nie chciał dzielić nicości z jeszcze jednym istnieniem.

Wielkie Stworzenie

Uman w swej mądrości rozpoznał możliwość, która zwabiła ich wszystkich w to miejsce, i poprosił Tibiasulę, by dołączyła do kręgu stworzycieli i pomogła im w zadaniu tworzenia. Tibiasula zgodziła się, ponieważ ona także była zafascynowana ideą tworzenia.

Uman, którego natura badała sekrety i była wnikliwa, zauważył błąd w dotychczasowym procesie tworzenia : Bez stałego punktu zaczepienia istnienie nie było możliwe, i wszystko musiało rozpłynąć się bez przeznaczenia i celu.

I by poprawić stan rzeczy wymyślił czas.

Genesis2.jpg
By stworzyć czas, bogowie zjednoczyli swoje siły .Nawet Zathroth był zafascynowany ideą swojej drugiej połowy i wniósł niewielki wkład swej mocy do próby. Mądrze zażądał, by dzięki jego pracy czas dążył w swym długim biegu do upadku i zniszczenia.

Moce boskich związały się w ogromną moc potężniejszą, nic cokolwiek, co do tej pory istniało. Zaczęła się krystalizować w nicości w ogromną spiralę. Wyżej i wyżej się wspinała, tworząc trwałe punkty zaczepienia, dążąc do egzystencji. I w taki sposób kryształowa kolumna czasu rosła i odtąd była niezruszonym centrum kreacji.

Jednak w kulminacyjnym punkcie tworzenia Zathroth związał swe destrukcyjne moce tworząc broń, którą cisnął z największą mocą, jaką potrafił w samo serce Tibiasuli, której istnienia nie chciał znosić już więcej. Ponieważ boskość była osłabiona tworzeniem, i nie spodziewała się ataku, śmiertelny atak spenetrował samo centrum jej istnienia i zniszczył ją, a z jej mistycznego ciała wyłoniły się żywioły ognia, wody, ziemi i powietrza i wylądowały u podstawy kolumny czasu. Uman i Fardos dowiedziawszy się o zdradzie Zathora starali się podtrzymać ulatniającą się egzystencje Tibiasuli, jednak ta przepływała przez ich palce. Gdy już wszystko wydawało się być straconym, postanowili zakląć ciało Tibiasuli w kolumnie czasu. Widząc ich starania Zathor począł się głośno śmiać, czym zaprzepaścił swoją jedyną szanse na poznanie tajemnicy stworzenia. Mimo usilnych prób Umana i Fardosa nie udało się złączyć żywiołów jedną potężną nić, jednak żywioły dały początek prawdziwemu stworzeniu.

Narodziny Żywiołów


Pierwsze Stworzenia


Era Chaosu


Stworzenie Człowieka


Odnowienie Człowieka