Skocz do: Nawigacja, szukaj
Linia 2: Linia 2:
 
__TOC__
 
__TOC__
 
{{need editing}}
 
{{need editing}}
Płyniemy do miasta [[Ankrahmun]], w którym znajduje sie NPC: [[Melchior]], odnajdujemy go i piszemy do niego:
+
Płyniemy do miasta [[Ankrahmun]], w którym znajduje sie [[NPC]] [[Melchior]], odnajdujemy go i piszemy do niego:
 
====Rozmowa:====
 
====Rozmowa:====
 
''Gracz'': '''Hi'''<br/>
 
''Gracz'': '''Hi'''<br/>
Linia 47: Linia 47:
 
[[Bo'ques]]: Goodbye. I am sure you will come back for more. They all do.
 
[[Bo'ques]]: Goodbye. I am sure you will come back for more. They all do.
 
----
 
----
Gdy juz z nim porozmawiamy idziemy do Maryzy w Kazordoon po książkę kucharska i piszemy do niej:
+
Gdy juz z nim porozmawiamy idziemy do [[Maryza|Maryzy]] w [[Kazordoon]] po książkę kucharska i piszemy do niej:
 
====Rozmowa:====
 
====Rozmowa:====
 
''Gracz'': '''Hi'''<br/>
 
''Gracz'': '''Hi'''<br/>
Linia 58: Linia 58:
 
[[Maryza]]: Yeah, bye
 
[[Maryza]]: Yeah, bye
 
----
 
----
'''Uwaga: Jeśli kiedyś już ja kupiliśmy, a teraz nie posiadamy, musimy ja kupić od innego gracza, bo od maryzy można tylko raz.'''
+
'''Uwaga: Jeśli kiedyś już ja kupiliśmy, a teraz nie posiadamy, musimy ja kupić od innego gracza, bo od [[Maryza|Maryzy]] można tylko raz.'''
  
Z naszego ekwipunku  zabiera nam (150gp) ale w zamian dostajemy książkę kucharska. Wracamy potem do npc Bo'ques i piszemy:
+
Z naszego ekwipunku  zabiera nam 150[[gp]], a w zamian dostajemy książkę kucharska. Wracamy potem do [[NPC]] [[Bo'ques]] i piszemy:
 
+
====Rozmowa:====
*DJANNI'HAH
+
''Gracz'': '''Hi'''<br/>
*cookbook
+
[[Bo'ques]]: Hey! A human! What are you doing in my kitchen, ''Gracz''?<br/>
*yes
+
''Gracz'':'''Cookbook'''<br/>
Do naszego ekwipunku wpadają 3 small saphire można je zatrzymać gdyż nie będą nam potrzebne w dalszych misjach.
+
[[Bo'ques]]: Do you have the cookbook of the dwarven kitchen with you? Can I have it?<br/>
 +
''Gracz'':'''Yes'''<br/>
 +
[[Bo'ques]]: The book! You have it! Let me see! <browses the book> ...<br/>
 +
[[Bo'ques]]: Dragon Egg Omelette, Dwarven beer sauce... it's all there. This is great! Here is your well-deserved reward. ...<br/>
 +
[[Bo'ques]]: Incidentally, I have talked to Fa'hradin about you during dinner. I think he might have some work for you. Why don't you talkto him about it?<br/>
 +
''Gracz'':'''Bye'''<br/>
 +
[[Bo'ques]]: Goodbye. I am sure you will come back for more. They all do.
 +
----
 +
Do naszego ekwipunku wpadają 3 [[Small Sapphire]] można je zatrzymać gdyż nie będą nam potrzebne w dalszych misjach.
  
Następnie idziemy do Fa'hradin (tego na balkonie) i mówimy:
+
Następnie idziemy do [[NPC]] [[Fa'hradin]] (tego na balkonie) i mówimy:
 
*DJANNI'HAH
 
*DJANNI'HAH
 
*mission
 
*mission

Wersja z 21:27, 23 sie 2007

Arrow Red.png Jest to skrócona informacja o Blue Djinn Quest. Jeśli chcesz przeczytać pełną informację, kliknij tutaj, zaś tutaj, by ją schować.
Znany również jako:
Nagroda: 3 Small Sapphire, Gemmed Lamp, możliwość handlowania z Harounem i Nah'Bobem
Lokacja: Twierdza Ashta'daramai, oraz Mal'ouquah, Forteca Orków i Kazordoon
Wymagany poziom: 40
PACC: Tak
Potwory, które można napotkać po drodze: Zielone Dżiny, Ifryty, Gargulce, Kamienne Golemy, Stalkery, Wyverny, i wszelkie rodzaje Orków.
Legenda: Nie ma na ziemi rasy, w której panowałaby wieczny spokój i harmonia. Na początku wydawać się mogło, iż djinowie stanowiją wyjątek. Jednakże historia ich gatunku ukazuje, że wyjątków od owej reguły nie ma. Istoty żyjące nie są stworzone do wiecznego szczęścia, lecz zmagania się z własnymi słabościami.


Prawdopodobnie przyczyną rozłamu stała się przyjaźń zawarta między władcą a człowiekiem, mieszkańcem Daramy. Są to tylko domysły, bowiem informacja ta nie została nigdy potwierdzona przez żadną ze stron. Malor, generał djinów podlegający bezpośrednio pod władcę już od dłuższego czasu pod płaszczykiem grzeczności, czasem prośbą, czasem groźbą, w tajemnicy przed królem Gabelem werbował sojuszników by pozbyć się ówczesnego rządzącego. Sam natomiast chciał przejąć władzę. Chociaż wielu kategorycznie odmówiło zdradzenia Gabela, znaczna część silnych wojowników poparła Malora. Niespieszne i precyzyjne planowanie zaowocowało bardzo dobrze przygotowaną strategią. Na jego znak buntownicy zaatakowali pewnego dnia pałac szybko i skutecznie pokonując strażników, jednak ich główny cel jakim było zabicie króla, nie został osiągnięty. Ktoś uprzedził Gabela. Ten pod osłoną nocy zdążył zbiec. Nie marnował też ani chwil z miejsca szukając sprzymierzeńców by zemścić się na djinie bezprawnie uzurpującym sobie prawo do tronu. Dowiedziawszy się o wszystkim Malor rozkazał swoim wojownikom by dobrze się przygotowali. Jak słusznie przewidywał czekała ich długa wojna.

Przez jakiś czas nie odbyła się żadna walka. Obie strony koncentrowały się na zyskaniu tak wielu sprzymierzeńców, jak to tylko było możliwe. Ówczesny stan rzeczy uderzał jednak bardzo mocno w świadomość djinów. Część z nich nadal pozostawała neutralna. Prawdziwy dramat rozgrywał się w rodzinach, gdzie dzieci występowały przeciwko rodzicom, a brat gotów był walczyć przeciwko własnemu bratu. Od samego początku wiadome było, iż wojna nie będzie łatwa, jednakże podział, który następował zagrażał bezpośrednio dalszemu losowi rasy djinów. Frakcje podzieliły się zmieniając także swoje nazwy; podwładni Gabela nazwali się Marid’ami a sprzymierzeńcy Malora – Efreet’ami. Żadna ze stron nie miała zamiaru odpuścić, a coraz głębsza nienawiść podsycała tylko wolę walki.

W końcu Malor zaproponował decydujące starcie wyzywając Gabela na pojedynek. Gabel gotów uczynić wszystko by położyć kres wojnie, przyjął wyzwanie. Tak oto stanęli przed sobą - król i uzurpator - a za każdym z nich wierne armie. Żaden nie był na tyle naiwny by stawić się na żyznych polanach Kha’labal bez wsparcia. Pierwszy krok naprzód uczynił Gabel i w tym samym momencie ziemia przed nim rozstąpiła się w tysiącach miejsc, a z jej głębin wychodziły hordy nieumarłych kierowane przez podstępnego Malora. Udało mu się zawrzeć sekretny sojusz z nekromantami z Drefii. Teraz z satysfakcją patrzył jak oddziały Marid’ów wycofują się pospiesznie na południe. Uzurpator nie spodziewał się jednak, iż owa ucieczka jest częścią świetnie przemyślanego planu. Tak samo nie spodziewał się, że Gabelowi uda się zawrzeć sojusz z mieszkańcami miasta Ankrahmun, do którego oddziały Marid’ów właśnie podążały. Gdy zdał sobie sprawę, iż jego zamysły zostały przejrzane, za późno było już by Malor zmusił nieumarłych oraz pałających zemstą Efreet’ów do zawrócenia. Pomimo morza strzał i kamieni dziesiątkujących oddziały, nieumarli wraz z djinami metodycznie szturmowali bramy starożytnego miasta. Walka rozgorzała na dobre.

Baa’led, dowódca oddziałów Efreet’ów zdecydowany był rozstrzygnąć losy wojny tu i teraz, mimo znacznych strat po swojej stronie. Widząc dzielnie walczące ramię w ramię zjednoczone siły Marid’ów i ludzi, wezwał do siebie najpotężniejszych czarodziejów. Ci stworzyli ścianę ognia, która w mgnieniu oka zamieni zarówno miasto jak i jego mieszkańców w pył. Tak oto powstały ogromne płomienie sięgające samego nieba.

Jednakże Efreet nie byli w stanie precyzyjnie kontrolować kierunku ognia. Magowie Marid’ów stanęli naprzeciw by używając swojej magii zwrócić go przeciwko nim. Płomienie, jak gdyby niezdecydowane przesuwały się raz w jedną raz w drugą stronę. Nagle zwróciły się ku północy trawiąc bezlitośnie swoich twórców. Prowadzone przez delikatną południową bryzę zamieniały w pył wszystko, co napotkały na swej drodze. Tak oto przepiękny, tętniący życiem ogród Kha’labal zamienił się w nieprzyjazną, surową pustynię.

Mimo zwycięstwa sojuszu Marid’ów i ludzi, nie było powodów do radości. Wojna pochłonęła wiele ofiar z obydwu stron, a ściana ognia umożliwiła części Efreet’ów ucieczkę. Gabel świadom był faktu, iż wojna nadal pozostała nierozstrzygnięta. Wiedział też, że w chwili obecnej nie grozi im bezpośredni atak ze strony Efreet’ów, gdyż Malor stracił wielu ze swoich najlepszych wojowników. Wysyłając swoje oddziały na północ król podjął decyzję, iż nadszedł czas wyrównania rachunków.

Zemsta na nieumarłych była okrutna. Zaledwie w ciągu pół godziny ziemia pochłonęła całe ich miasto, pokrywając je tonami piasku i kamieni. Nigdy więcej nie widziano żadnego z jego mieszkańców, jednakże chodzą słuchy, iż miasto nadal istnieje zamknięte głęboko pod ziemią.

Zarówno Gabel jak i Malor wiedzieli, że kolejne starcie może w konsekwencji doprowadzić do zakończenia istnienia rasy djinów. Dlatego też król zwrócił się po radę do swego dobrego przyjaciela Fa’hradina. Zasugerował on użycie sztuczki w celu pozbycia się Malora. Armia Efreet’ów bez lidera powinna zaprzestać rebelii. Gabel chcąc uniknąć kolejnego rozlewu krwi przystał na pomysł Fa’hradina. Zlecono stworzenie magicznej lampy, a sposób, w jaki znalazła się w prywatnych komnatach Malora do dziś pozostaje nieznany. Niczego niepodejrzewający Malor pewien był, że układa się do snu we własnej lampie. W rzeczywistości dał się schwytać w pułapkę. Lampa szybko została przewieziona do fortecy Marid’ów, a Malor stał się od tej pory więźniem Gabela.

Plan udał się częściowo. Mimo porwania przywódcy Efreet’owie byli zbyt mocno pałali nienawiścią i chęcią zemsty by złożyć broń. Podczas gdy pokolenia ludzi budowały miasta i potężne królestwa, frakcje djinów czekały w ukryciu wiekami odbudowując swoje armie. W celach bezpieczeństwa, Gabel zdecydował się wywieźć lampę z uwięzionym djinem daleko na północ. Nie podejrzewał, że wiele lat później rasa orków w tym samym miejscu zbuduje swoją fortecę. Także pewnego dnia lampa została odnaleziona i oddana w ręce ich władcy. Niewiele czasu zabrało czarodziejom odkrycie, kto znajduje się wewnątrz. Nieostrożny król uwolnił potężnego ducha po wielu latach niewoli. Od tego czasu losy władcy orków pozostają nieznane. Poddani przyznają, iż ich król żyje, jednakże nie ma nikogo, kto mógłby przedstawić tego namacalny dowód. Także do dnia dzisiejszego Malor podróżuje po świecie czekając na dogodny moment by dokonać aktu zemsty, a każdy, kto zawiera sojusz z jedną ze stron staje się równocześnie śmiertelnym wrogiem drugiej frakcji.

Szablon:Need editing Płyniemy do miasta Ankrahmun, w którym znajduje sie NPC Melchior, odnajdujemy go i piszemy do niego:

Rozmowa:

Gracz: Hi
Melchior: Welcome, Gracz! The lovely sound of your voice shines like a beam of light through my solitary darkness!
Gracz: Word of Greeting
Melchior: The djinns have an ancient code of honour. This code includes a special concept of hospitality. Anybody who utters the word of greeting must not be attacked even if he is an enemy. Well, at least that is what the code says. ...
Melchior: I have found out, though, that this does not work at all times. There is no point to say the word of greeting to an enraged djinn. ...
Melchior: I can tell you the word of greeting if you're interested. It is DJANNI'HAH. Remember this word well, stranger. It might saveyour life one day. ...
Melchior: And keep in mind that you must choose sides in this conflict. You can only follow the Efreet or the Marid - once you havemade your choice there is no way back. I know from experience that djinn do not tolerate double-crossing.
Gracz:Bye
Melchior: Farewell, stranger. May Uman the Wise guide your steps in this treacherous land.


Kiedy opowie nam historię musimy iść do Blue Djinn Tower która znajduje się na północ od Ankrahmun a dokładniej tutaj
Plik:BlueDjinn1.png
podchodzimy do NPC Umar i piszemy

Rozmowa:

Gracz: DJANNI'HAH
Umar: Whoa? You know the word! Amazing, Gracz! ...
Umar: I should go and tell Fa'hradin. ...
Umar: Well. Why are you here anyway, Litin Kaire?
Gracz:Passage
Umar: If you want to enter our fortress you have to become one of us and fight the Efreet. ...
Umar: So, are you willing to do so?
Gracz:Yes
Umar: Are you sure? You pledge loyalty to king Gabel, who is... you know. And you are willing to never ever set foot on Efreets'territory, unless you want to kill them? Yes?
Gracz:Yes
Umar: Oh. Ok. Welcome then. You may pass. ...
Gracz:Bye
Umar: <salutes>Aaaa -tention!.


Po tym przechodzimy przez drzwi z czerwoną klamką (te na prawo) i wchodzimy na drugie piętro. Podchodzimy do NPC o nazwie Bo'ques i piszemy:

Rozmowa:

Gracz: DJANNI'HAH
Bo'ques: Hey! A human! What are you doing in my kitchen, Gracz?
Gracz:Mission
Bo'ques: My collection of recipes is almost complete. There are only but a few that are missing. ...
Bo'ques: Hmmm... now that we talk about it. There is something you could help me with. Are you interested?
Gracz:Yes
Bo'ques: Fine! Even though I know so many recipes, I'm looking for the description of some dwarven meals. ...
Bo'ques: So, if you could bring me a cookbook of the dwarven kitchen I will reward you well.
Gracz:Bye
Bo'ques: Goodbye. I am sure you will come back for more. They all do.


Gdy juz z nim porozmawiamy idziemy do Maryzy w Kazordoon po książkę kucharska i piszemy do niej:

Rozmowa:

Gracz: Hi
Maryza: Welcome to the Jolly Axeman, Litin Kaire. Have a good time!
Gracz:Cookbook
Maryza: The cookbook of the famous dwarfish kitchen. You're lucky. I have a few copies on sale. Do you like one for 150 gold?
Gracz:Yes
Maryza: Here you are. Happy cooking!
Gracz:Bye
Maryza: Yeah, bye


Uwaga: Jeśli kiedyś już ja kupiliśmy, a teraz nie posiadamy, musimy ja kupić od innego gracza, bo od Maryzy można tylko raz.

Z naszego ekwipunku zabiera nam 150gp, a w zamian dostajemy książkę kucharska. Wracamy potem do NPC Bo'ques i piszemy:

Rozmowa:

Gracz: Hi
Bo'ques: Hey! A human! What are you doing in my kitchen, Gracz?
Gracz:Cookbook
Bo'ques: Do you have the cookbook of the dwarven kitchen with you? Can I have it?
Gracz:Yes
Bo'ques: The book! You have it! Let me see! <browses the book> ...
Bo'ques: Dragon Egg Omelette, Dwarven beer sauce... it's all there. This is great! Here is your well-deserved reward. ...
Bo'ques: Incidentally, I have talked to Fa'hradin about you during dinner. I think he might have some work for you. Why don't you talkto him about it?
Gracz:Bye
Bo'ques: Goodbye. I am sure you will come back for more. They all do.


Do naszego ekwipunku wpadają 3 Small Sapphire można je zatrzymać gdyż nie będą nam potrzebne w dalszych misjach.

Następnie idziemy do NPC Fa'hradin (tego na balkonie) i mówimy:

  • DJANNI'HAH
  • mission

Robimy bądź kupujemy ser (cheese) i idziemy do Green djin tower mapka jak dojść jest na górze. Tutaj trzeba iść do wieży lecz trochę inna drogą (mapka poniżej). Gdy już uporaliśmy się z green djinem schodzimy schodami na dol i tu już zaczyna sie siekana polecam sd utamo i gora dół ponieważ respią sie tam 4 green dijiny gdy już je zabijemy szukamy npc Rata'Mari(jest przebrany za szczura) i piszemy do niego tak:

  • PIEDPIPER
  • spy report
  • cheese
  • yes (znika nam ser, lecz wzamian dostajemy Spy report)

Wracamy z raportem do Fa'hradin'a:

  • DJANNI'HAH
  • mission
  • yes

Teraz musimy iść do Gabela, tak więc patrzymy na mapkę wyżej z wszystkimi npc w Blue Djinn Tower, z którymi musimy porozmawiać. Ten znajduje się najwyżej.

  • DJANNI'HAH
  • mission
  • yes

Udajemy sie do orc fortress. Radze zabrac ze soba master sorca i ek poniewaz jest tam bardzo duzo potworow z ktorymi nie damy sobie rady gdy juz dojedziemy do krola mowimy:

  • hi (lecz przed tym radze wlaczyc utamo vite i utani gran hur jezeli jest taka opcja)

tutaj powinnie zadzialac master sorcerer i ek. Gdy juz uporamy sie z gwardia przyzwana przez krola mowimy do niego:

  • hi
  • Malor
  • Lamp
  • Malor

Dostajemy od Króla lampę.