Skocz do: Nawigacja, szukaj
Small Grey Book.gif  Co Stało Się Z Leetha Arnadette? Tom I
Tekst ten można spotkać w następujących przedmiotach: Small Grey Book
Szukaj w:  Biblioteki w Carlin
Opis:  Książka o wybitnym tibijskim pisarzu.

Tekst oryginalny:
Whatever became of Leetha Arnadette? Volume 1


There is not a Tibian who does not know of Leetha Arnadette, Tibia's most prolific author. He has written books in almost every genre, from horror to history, fact to fiction, children's bedtime stories to university textbooks. Which pupil has not groaned inwardly when told to learn by heart passages from Arnadette's "Tibia - A History" (Or even outwardly groand - an action that cost this humble author three days off school with concussion - how was I to know my teacher was a high ranking paladin and the champion of the Rat Hurling Guild and a deadly shot with a board rubber?) Which babe has not been lulled into sweet dreams by Arnadette's "Nighttime tales for tiny Tibian tots"? Who has not wished to be Gerrick, the hero of "Jungle Adventure", and which adolescent has not been terrified by the story of the "Northwood Wolves"? No tourist in his right mind would consider travelling without Arnadette's "Rough Guide to Tibia" and even some households would be poorer for the lack of "Tibian Cooking Today, 1001 ways to serve Fish."


Many have wondered exactly where he got his inspiration from. His writings cover such a wide range of topics to such depth of expertise, that in his former years he must have been a great explorer and a well read student. However, there are no records of him ever having studied at any academy in Tibia and even grandparent's grandparents talk of him as an old man - which has led to the rumour that elven blood runs in his veins. Those who used to see him on his monthly trips out to the shops in his home town reported that he would often stop dead in his tracks, emit sparks from his beard, then grab a notebook from his robes and scribble frantically. Indeed there is one story that stated that he took three days to make it down the street, and citizens of Carlin took pity on his scribbling form and made sure he had food and drink. It is these rare sightings of Arnadette that led many to believe that he was either blessed (or cursed) with Godly inspiration, that he had been selected by the Gods as their scribe. In a world with so many Gods, this is an unfortunate fate for one man to bear, and also leads to the interesting question of exactly which God was responsible for the book titled "Why Rabbits Should be Blown up on Sight".


Arnadette has not been seen for many years, although he continues to produce books with incredible speed. Rumours had begun to circulate that he was actually dead and other writer's were selling books under his name simply to earn money. However, an old man, apparently his editor, has spoken out, claiming to know the truth about his sad fate. Whether the following fantastic tale is a true confession or the ramblings of a senile man remains to be seen, but it is the author's belief that this story should be brought to the attention of the public, so people braver than I may try to save Arnadette from a fate worse than ... well ... a bad fate.


Tekst przetłumaczony:
Co Stało Sie Z Leetha Arnadette? Tom I


Nie ma chyba Tibijczyka, który nie słyszałby o Leetha Arnadette, najbardziej zapracowanym pisarzu Tibii. Napisał już książki w prawie każdym rodzaju literatury, od horroru po historię, od faktu do fikcji, od historyjek na dobranoc dla dzieci po księgi uniwersyteckie. Któryż z uczniów nie jęczał w duchu, kiedy kazano mu się uczyć na pamięć fragmentów "Historii Tibii" Arnadetty (albo nawet jęczał na głos - to przypadek, który kosztował skromnego autora tego tekstu trzy dni wolnego od szkoły - skąd miałem wiedzieć, że mój nauczyciel był wysoko postawionym Paladynem i mistrzem Gildii Miotaczy Szczurów i potrafi wykorzystać gąbkę do tablicy jako zabójczy pocisk?). Który bobas nie był kołysany do snu jego "Opowieściami do poduszki dla maleńkich brzdąców"? Któż nie marzył o tym, by być Gerrickiem, bohaterem "Przygody w Dżungli"? I który z dorosłych nie trząsł się ze strachu po przeczytaniu historii o "Wilkach Północy"? Żaden turysta przy zdrowych zmysłach nie ośmieli się podróżować bez "Przewodnika Po Tibii" Arnadetty. A nawet gospodarstwa domowe byłyby uboższe bez książki: "Tibijska Kuchnia Dzisiaj, 1001 sposobów przygotowania ryby".


Wielu zastanawiało się nad tym, skąd czerpie on inspirację. Jego książki zajmują się tak szerokim spektrum tematów i mają taką głębię ekspertyzy, że w swoich wcześniejszych latach musiał on być wspaniałym odkrywcą i oczytanym studentem. Jednak nie ma dowodów na to, że studiował na jakiejkolwiek tibijskiej uczelni, a nawet dziadkowie dziadków mówią o nim jak o starym człowieku - co doprowadziło do pogłoski, że w jego żyłach płynie domieszka elfickiej krwi. Ci, którzy mieli okazję zobaczyć go podczas jego comiesięcznej wyprawy na zakupy w jego miasteczku, donoszą że często staje jak wryty na drodze, emituje kilka iskier z brody, szybko wyciąga zza pazuchy kajet i zaczyna szaleńczo coś gryzmolić. Istnieje nawet jedna historia o tym, że pisał tak przez trzy dni na środku ulicy, a mieszkańcy Carlin zmiłowali się nad nim i zapewnili mu przez ten czas jedzenie i picie. Takie przypadki doprowadziły do tego, że wielu uwierzyło, iż Arnadette jest błogosławiony (bądź przeklęty) boską inspiracją, że został wybrany przez bogów na swego skrybę. W świecie z tak dużą ilością Bogów, jest to nieszczęśliwy los, zbyt trudny dla jednego tylko człowieka. To także prowadzi do ciekawych pytań, jak na przykład: który Bóg jest odpowiedzialny za powstanie książki zatytułowanej "Dlaczego Powinno Się Wysadzać Króliki"


Arnadette nie był widziany od wielu lat, jednak wciąż kontynuuje produkcję książek z niesamowitą szybkością. Zaczęły się szerzyć plotki, że Arnadette już nie żyje, a inny pisarz pisze pod jego nazwiskiem, żeby na tym zarabiać. Jednak pewien stary człowiek, najpewniej jego wydawca, ogłosił, że zna prawdę o smutnym losie pisarza. Nieważne czy ta opowieść była prawdziwym wyznaniem czy brednią zniedołężniałego starca, ale jej celem było przykucie uwagi, tak aby ludzie odważniejsi ode mnie spróbowali ocalić Arnadette przed losem gorszym niż... no... zły los.


← Nie ma poprzedniego tytułuCo Stało Się Z Leetha Arnadette? Tom INie ma następnego tytułu →